sobota, 10 marca 2012
Przejechałem przez kałużę samochodem na benzynę zgasł i nie zapali- co zrobić?
Na początku takiej sytuacji, przeważnie mocno się denerwujemy bo nagle uświadamiamy sobie, że gdzieś się spóźnimy.
Staramy się więc opanować i skupić na problemie który nastąpił.
Pierwsza sprawa : staramy się zabezpieczyć samochód poprzez zepchnięcie na pobocze jeśli takowe w danym momencie istnieje, aby nie powodował zagrożenia w ruchu drogowym.
Wyciągamy trójkąt i ustawiamy go w odpowiedniej odległości ( określonej przepisami ruchu drogowego) od samochodu .
Podnosimy maskę pod którą znajduje się silnik samochodu i staramy się zdiagnozować przyczynę awarii auta.
Gdy przejechaliśmy samochodem dłuższą odległość, silnik powinien być zagrzany a w tedy mamy szansę, że gdy chwilę odczekamy wilgotność przewodów elektrycznych zmaleje i samochód powróci do posłuszeństwa.
Mając zjawisko zimnego silnika samochodu, spowodowane np. krótką odległością użytkowania pojazdu, zmuszeni jesteśmy poszukać „szmatkę” aby wytrzeć w miarę możliwości do sucha : przewody wysokiego napięcia samochodu, osłony świec zapłonowych auta, kopułkę rozdzielacza ( wewnątrz i zewnątrz ), oraz palec jeżeli został technologicznie umieszczony przy silniku samochodu.
Po wykonaniu wskazanych zabiegów, samochód powinien powrócić do posłuszeństwa, natomiast (ewenementy się też zdarzają) gdy nie powróci, zmuszeni będziemy wezwać pomoc drogową .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz